"Interpretacja - Układ zamknięty, układ otwarty" - wystawa zbiorowa

 

Anna Mosiewicz

INTERPRETACJA - UKŁAD ZMKNIĘTY, UKŁAD OTWARTY

Wystawa w Galerii na Piętrze w Koszalinie (17.10-15.11.2014)

 

Kiedy przed czterema laty w środowiskach artystycznych Łodzi, Krakowa i Warszawy zrodziła się idea stworzenia niewielkich form plastycznych, których myślą przewodnią byłaby szeroko pojęta geometria, jej pomysłodawca, prof. Andrzej Gieraga z Łodzi nie mógł przewidzieć, że właśnie powstaje wieloletni cykl interesujących wystaw. Do współpracy i zmierzenia się z wyzwaniami przełożenia geometrii na wysublimowany język sztuki autor tej idei wraz z prof. Małgorzatą Dobrzyniecką-Kojder z Łodzi zaprosili artystów z różnych krajów, ośrodków i pokoleń.

Przestrzeń i ład geometryczny, preferujące czystą i oszczędną formę ukazaną monochromatycznie, ma w wielu kręgach artystycznych zwolenników, których sztuka pobudza intelektualnie raczej, niż emocjonalnie. Andrzej Gieraga był wcześniej przez dwie dekady uczestnikiem Międzynarodowych Plenerów dla Artystów Posługujących się Językiem Geometrii, dlatego też ta dziedzina matematyki w aspekcie malarskim stała się nie tylko wyróżnikiem jego twórczości, ale bodźcem do dalszych inspiracji.

W roku 2011 dwudziestu sześciu artystów z Polski, Węgier i Niemiec zmierzyło się z tematem Symetria i asymetria, wykonując dwie prace w określonym, niewielkim wymiarze 30 x 30 cm, w zupełnie dowolnej technice. Efektem związanym z tak ujętym w treść i formę tematem była wystawa, ukazująca bardzo nierygorystycznie geometrię jako metodę układania czy też komponowania płaszczyzny lub przestrzeni. Symetria i asymetria to bardzo abstrakcyjny temat, który stał się pretekstem do stworzenia ciekawych rozwiązań, wśród których były zegary, formy przestrzenne, grafiki, kolaże i malarstwo olejne.

Rok później artyści – w tym kilku nowych - przyjęli kolejne wyzwanie, tym razem związane z przełożeniem na formę artystyczną umownego hasła Geometria i metafora. Temat ten, narzucony nie tylko w treści, ale i w formie dwóch niewielkich prac rozwiązany został w wielu aspektach – na wystawie było malarstwo i grafika oraz prace przestrzenne. W jednych artyści zestawili biel z czernią, w innych grały kolory, w pozostałych ważna była forma, bardzo różnorodna, związana z wyborem odpowiedniej techniki.

Intelektualna zabawa, wiążąca sztukę z matematyką, a także jej ciekawe efekty zachęciły organizatorów tego cyklu do jego kontynuacji, więc w roku 2013 powstało nowe hasło, które zaowocowało wystawą – Konstrukcja i dekonstrukcja. Dwudziestu siedmiu artystów podjęło się tego wyzwania, realizując je w różnych technikach – malarstwie, rysunku, rzeźbie i technikach własnych. Większość wybrała malarstwo abstrakcyjne, w którym przeciwstawiane były figury geometryczne, pojawiły się także kolaże, blachy i słowikowe czarne skrzynki.

W połowie października tego roku – podobnie jak w latach poprzednich – w Galerii na Piętrze odbył się wernisaż czwartej edycji wystawy związanej z transkrypcją języka geometrii na właściwe sztuce środki wyrazu. Tym razem aż trzydziestu sześciu artystów – także z Francji, Niemiec, Węgier i Czech – podjęło kolejny temat jakim jest: Interpretacja – układ zamknięty, układ otwarty. Powstałe – takie jak dotychczas – niewielkie prace, każda w formacie 30x30 cm, ukazują nie tylko różnorodność podejścia do tematu, ale także - opartą na zasadzie kontrastu – grę kolorami. Kilku artystów – Andrzej Słowik. Tadeusz Gustaw Wiktor i Andrzej Zawada ulegli emocjonalnemu kontrastowi i zestawili dwie płaszczyzny – białą i czarną, zastosowali więc manichejskie widzenie świata, a widz może tylko domniemywać, że kolor biały to układ otwarty, a jego przeciwieństwo – zamknięty. Biało-czarne prace, w których zmieniają się lub otwierają i zamykają geometryczne formy stworzyli także inniartyści – Aleksander Hałat, Magdalena Kacperska, Aleksander Olszewski i Jerzy Treliński. Jedną z miniatur Lidii Choczaj można by nazwać Rozsypane rzęsy i zrobić z niej logo akcji, związanej ze zwalczaniem przemocy wobec kobiet.

Svatoslav Krotky z Czech i Reinhard Roy z Niemiec to malarze, dla których kontrast barw, jak wykreowane nimi formy niemal równoważą się w ich pracach, sprawiających jednakże wrażenie, że ważniejszy jest kolor. Inni artyści potraktowali wyzwanie także w sposób malarski, różnicując obie prace nie tylko pod względem barw, ale także tworzonych nimi geometrycznych form – takie są obrazy Andrzeja Batora, Andrzeja Banachowicza, Janusza Cywickiego, Jo Kuhn z Niemiec, Jana Pamuły, Jana Trojana i Joanny Zak. Trzej malarze – ocierający się o minimalizm, oszczędni w formie i treści, niemal monochromatyczni, zestawili swe prace, których niewielkie różnice mówią wiele o uważnym i analitycznym spojrzeniu na świat ich autorów - Andrzeja Gieragi, Mieczysława Knuta i Łukasza Leszczyńskiego. W kolażach Barbary Warzeńskiej, w których reaktywowała zapomnianą już technikę papier-maché, symbolikę otwarcia i zamknięcia mają zwykłe, drewniane klamerki do bielizny. Te dwie miniatury są przykładem twórczego wykorzystania zwykłych przedmiotów i nadania im niezwykłej treści. Na uwagę zasługuje praca gościa z Węgier – Istvana Haasza, dla którego forma jest ważniejsza od koloru, a desygnaty otwarty – zamknięty zostały potraktowane nie tylko poważnie, ale i dosłownie.

Miejmy nadzieję, że kolejna, piąta edycja tego projektu wystawienniczego, którą obejrzymy w koszalińskiej Galerii na Piętrze będzie równie ciekawa w treści, jak i atrakcyjna w formie.

 

Oprócz wyżej wymienionych artystów w wystawie udział wzięli:

Dominique Chapuis (Francja), Mariusz Dański, Małgorzata Dobrzyniecka-Kojder, Magdalena Gryska,Zoltan Hermann (Węgry), Tomasz Jędrzejko, Piotr Kwaśny, Stanisław R. Kortyka, Wiesław Łuczaj, Michał Misiak, Katarzyna Nowicka-Urbańska, Agnieszka Wasiak, Stanisław Wieczorek i Ernest Zawada.