Anna Mosiewicz
ARTYSTYCZNA GRAFIKA UNIKATOWA KRZYSZTOFA WIECZORKA
wystawa w koszalińskiej Galerii na Piętrze, marzec/kwiecień 2014
Grafika poprzez swoją kameralność jest dla mnie bardzo osobistą wypowiedzią i poszukiwaniem
płaszczyzny porozumienia (…), a jej specyficzne, niepowtarzalne środki wyrazu stanowią dla
mnie wyzwanie w wyrażaniu swoich przeżyć i doświadczeń. To właśnie warsztat graficzny
odgrywa w moich pracach dużą rolę w formułowaniu wypowiedzi artystycznej. Czas potrzebny
na wykonanie matrycy wklęsłodrukowej determinuje głębsze wnikanie w przekaz pracy i stanowi
pewnego rodzaju filtr klarujący formę. Praca nad natrycą graficzną jest dla mnie bardziej
zbliżona do medytacji niż osobistej refleksji.
(Krzysztof Andrzej Wieczorek – o własnej twórczości)
To swoiste credo, bardzo osobista wypowiedź twórcy unikatowych grafik, składających się na interesującą wystawę w Galerii na Piętrze, pozwala na wyobrażenie o długotrwającym procesie powstawania tak skomplikowanych technologicznie grafik. Są one dziełem artysty średniego pokolenia, związanego z Akademią Sztuk Pięknych w Łodzi, zafascynowanego twórczością znakomitego profesora Leszka Rózgi, u którego zrobił dyplom i z którym współpracował kilkanaście lat w Pracowni Technik Wklęsłodrukowych tej uczelni. Duże wrażenie na Krzysztofie Wieczorku wywarły także linoryty Józefa Gielniaka, będące świadectwem przemijania oraz próba zatrzymania czasu i miejsca przebytej drogi.
Oniryczne w swej wymowie, unikatowe grafiki Wieczorka to efekt nie tylko długiej i żmudnej pracy nad matrycą i opracowywaniem odbitek, to przede wszystkim artystyczny wyraz tej wielkiej wrażliwości, dzięki której powstaje emocjonalna w swym wyrazie i odbiorze widza sztuka.
Wierny ulubionemu wklęsłodrukowi artysta stał się – przez ponad trzydzieści lat – mistrzem tej skomplikowanej technologii. Akwaforty trawi kwasem na cynkowych płytach – a ponieważ, jak pisze– siła kwasu azotowego i czas trawienia decydowały o jakości kreski – można domniemywać o jego precyzji niemal jubilerskiej, niezbędnej w tym skomplikowanym procesie, benedyktyńskiej niemal cierpliwości i bardzo pewnej ręce. Wieczorek samodzielnie wykonuje odbitki z matryc, eksperymentując z jakością papieru, barwiąc go przed drukiem, lub nanosząc kolor na gotową już odbitkę, stosując gwasz, farbę olejną, akwarelę lub akryl. Niekiedy dodaje poddruk z innej matrycy, stosuje druk cyfrowy, a także retroussage (ingerencja w matrycę) ikaszerowanie, będące odmianą kolażu. Artysta zmienia także wygląd odbitek, malując je na różne kolory, dzięki czemu różnią się ekspresją i nastrojem, zatem poszczególne grafiki nie są kolejno numerowanymi odbitkami, lecz unikatowymi dziełami sztuki. Artysta łączy ze sobą wybrane odbitki metodą kolażu w kompozycje, które – nasycone akrylowym werniksem – stają się swego rodzaju podobraziami do kolejnych działań z barwami, kończących ten skomplikowany proces graficzno- malarski.
Twórczość Krzysztofa Wieczorka podlegała zmianom przez trzy dekady – na początku były to akwaforty, nawiązujące do historycznych sztychów i pejzaży, utrzymane w sepii, rytowane delikatną kreską. Takie właśnie akwaforty, nawiązujące stylem do dawnych, historycznych, były prezentowane na pierwszej wystawie Krzysztofa Wieczorka w Galerii na Piętrze, która te grafiki udostępniła koszalińskiej publiczności przed dziewiętnastu laty.
Kolejnym etapem twórczych działań artysty były celowo dokonywane zabiegi związane z jakością i kolorem papieru, barwieniem i opracowywniem odbitek, a także daleko posunięta ingerencja w matrycę, polegająca na usuwaniu niektórych jej fragmentów, bądź też wytrawianiu nowych partii. Kilkanaście grafik z tak właśnie wykonanego cyklu, zatytułowanego Granice-więzy-mostyKrzysztof Wieczorek włączył do wystawy w koszalińskiej Galerii na Piętrze, gdzie stanowiły najważniejszą część ekspozycji, na której znalazły się również prace z rozpoczętego w roku 2009 cyklu Zapomniany szkicownik.
Krzysztof Wieczorek brał udział w kilkudziesięciu wystawach indywidualnych oraz ponad stu zbiorowych w kraju i za granicą, a jego wysmakowane, oniryczne, technicznie opracowane do najdrobniejszego szczegółu były wielokrotnie nagradzane, między inymi I nagrodą VIII Międzynarodowego Biennale Sztuki w Madrycie w roku 1983 i nagrodą specjalną VIII Ogólnopolskiej Wystawy Sztuki w Łodzi w 1985 r.
Artysta jest doktorem habilitowanym i adiunktem Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Jego grafiki, barwne lub jednokolorowe, noszą emocjonalne piętno wyjątkowej wrażliwości, wyraźny w odbiorze efekt skomplikowanych zabiegów technicznych, pobrzemiewa w nich także echo dawnych, niderlandzkich sztychów i kolorowych, japońskich drzeworytów. Są również unikatowymi dziełami łączącymi grafikę z malarstwem, rzadko spotykanymi we współczesnych galeriach.